W Stargardzie z Orlenem Zastalem Zielona Góra zagra 4 maja PGE Spójnia w przedostatniej kolejce Orlen Baskert Ligi.
To będzie ostatni w tym sezonie mecz stargardzkiego klubu na swoim terenie. Rywalem PGE Spójni będzie zespół, który ma punkt więcej niż nasz. Obie drużyny swoje ostatnie spotkania przegrały. Oba potrzebują zwycięstw, by zwiększyć szanse na utrzymanie w Orlen Basket Lidze.
W zielonogórskim klubie o ofensywie w największym stopniu decyduje Ty Charles Nichols. Amerykanin zdobywa średnio na mecz 17,8 pkt. Do tyego dodaje po 6,1 asysty. Nie wystarczy jednak ograniczyć jego poczynań na boisku. Podobne statystyki notuje Darius Perry, który zdobywa średnio 14,9 pkt i 5,3 as. Po przyjściu niedawno do Orlenu Zastalu ważnym graczem jest też Szymon Wójcik (śr. 15,6 pkt, 3,4 zbiórki). W polskiej rotacji mocnym ogniwem jest też Filip Matczak (śr. 9,8 pkt, 3,1 zb., 3,8 as.).
Przyglądając się statystykom drużynowym, stargardzki klub nieco lepiej wypada w obronie (80,7-83,2 pkt), a zielonogórski w ataku (76,5-79,2 pkt). Skuteczność rzutów z gry jest na zbliżonym poziomie (44,1-45,7 proc.). Koszykarze obu zespołów oddali niemal tyle samo rzutów trzypunktowych (610-612), trochę więcej trafili zawodnicy Orlenu Zastalu (184-210). PGE Spójnia lepiej wypada w zbiórkach (1003-902), a jej najbliższy przeciwnik w asystach (405-532) i przechwytach (185-229). W ostatnich kilku meczach stargardzki zespół poprawił się w rzutach dystansowych, co może mieć spore znaczenie w niedzielnym spotkaniu. Natomiast Malik Johnson kilka dni temu w Lublinie zanotował 13 asyst i liczymy, że w kolejnym meczu też niejeden raz znajdzie pomysł na skuteczne ofensywne akcje PGE Spójni.
Niedzielny mecz w Stargardzie będzie rewanżem za rozegrane 13 stycznia spotkanie w Zielonej Górze. Wtedy wygrał Orlen Zastal 91:78. Drugi mecz tych klubów 4 maja o godzinie 17.30 w Hali OSiR Stargard. Bilety w serwisie biletowym Abilet.pl