Przed PGE Spójnią Stargard czwarty mecz Orlen Basket Ligi. 27 października zagra we Włocławku z Anwilem.
Szykują się duże emocje we włocławskiej hali. Anwil wygrał trzy dotychczasowe mecze w OBL i jest liderem tabeli. Stargardzki zespół tylko raz przegrał, a dwa razy zwyciężał. Do tego wygrał w ostatnim czasie dwukrotnie w FIBA Europe Cup, łapiąc swój dobry rytm gry.
We Włocławku na pewno doskonale pamiętają play off z poprzedniego sezonu. W ćwierćfinale PGE Spójnia wyeliminowała właśnie Anwil, wygrywając na jego parkiecie decydujące, piąte spotkanie. Smaczku dodaje także obecność w klubie z Włocławka Karola Gruszeckiego, do niedawna zawodnika stargardzkiego zespołu. To wszystko sprawia, że niedzielny mecz zapowiada się niezwykle atrakcyjnie.
W Anwilu na lidera w tym sezonie wyrasta Dj Funderburk. Środkowy z USA zdobywa średnio 16,7 pkt na mecz, dodając do tego 6,3 zbiórki. Jego podkoszowe poczynania będą chcieli ograniczyć Wesley Gordon (7,3 pkt i 8 zb.) i Aleksandar Langovic (13 pkt i 3,7 zb.), a swoje trzy grosze dołoży na pewno Jayden Martinez (9,7 pkt i 5,7 zb.). We włocławskiej drużynie sporo też zależy od postawy na rozegraniu Brytyjczyka Luke’a Nelsona, który zdobywa średnio 15,3 pkt i notuje 4,7 asysty. Na obwodzie tworzy on zagrożenie z Michałem Michalakiem (13,7 pkt i 4,3 as.). Zapowiada się ciekawa rywalizacja tych graczy z koszykarzami PGE Spójni Lutherem Muhamaddem (18,3 pkt i 4,3 zb.), TaLonem Cooperem (9 pkt i 3 as.) czy dobrze czującym się w grze pod kierunkiem trenera Andreja Urlepa Sebastianem Kowalczykiem (7 pkt).
W poprzednim sezonie PGE Spójnia i Anwil rozegrały ze sobą siedem meczów. W rundzie zasadniczej dwukrotnie wygrywał włocławski zespół, u siebie 78:69 i na wyjeździe 70:64. W play off Anwil wygrał dwa razy na swoim parkiecie 89:70 i 98:84, a PGE Spójnia zwyciężyła dwukrotnie w Stargardzie 86:82 i 86:68 oraz we Włocławku eliminując Anwil z play off 81:77.