PGE Spójnia Stargard

Jedziemy do Sopotu. PGE Spójnia powalczy o drugie zwycięstwo

5 lat temu | 17.10.2019, 16:04
Jedziemy do Sopotu. PGE Spójnia powalczy o drugie zwycięstwo

Przed nami drugi wyjazdowy mecz. W czwartej kolejce Energa Basket Ligi zagramy w Sopocie z Treflem. Przydałoby się powtórzyć wynik z poprzedniego sezonu.

Nasz najbliższy przeciwnik rozpoczął sezon od dwóch zwycięstw. Na inaugurację wygrał u siebie z Kingiem Szczecin 90:77, a w trzeciej kolejce pokonał, także na swoim parkiecie, Polpharmę Starogard Gdański 95:91. W tym ostatnim meczu potrzebował jednak dogrywki.

My jedyne jak na razie zwycięstwo odnieśliśmy właśnie nad Polpharmą, którą pokonaliśmy w drugiej kolejce spotkań na jej parkiecie 80:75. Patrząc tylko na te wyniki, możemy spodziewać się sporych emocji w ten piątek w Sopocie.

W Treflu cały czas ważną rolę odgrywa wychowanek Spójni Stargard, Paweł Leończyk. Z Polpharmą grał niemal 35 minut, rzucił 17 punktów, miał 8 zbiórek i 3 asysty. Przeciwko Kingowi rzucił 10 pkt, miał 4 zbiórki i 3 asysty. W drugiej serii spotkań, w której Trefl przegrał w Gdyni z Arką , Paweł Leończyk był jednym z najlepszych graczy sopockiego zespołu. Rzucił 14 pkt, miał 6 zbiórek.

Na pewno na wychowanka stargardzkiego klubu trzeba będzie zwrócić baczną uwagę, ale ważne będzie także powstrzymanie zagranicznych zawodników Trefla. Solidnie prezentuje się Cameron Ayers, który w każdym meczu notuje sporo asyst, ale i sam zdobywa punkty. W meczu z Kingiem rzucił ich 16. Groźnym koszykarzem jest Carlos Medlock, który nie rzucił jeszcze poniżej 13 pkt. A i asyst ma sporo. W trzech spotkaniach zanotował ich 20. Nana Foulland to kolejny zawodnik w ekipie Trefla, który może być poważnym zagrożeniem. W spotkaniu z Polpharmą miał 17 zbiórek.

W porównaniu z poprzednim sezonem, w którym to stargardzki zespół wygrał w Sopocie 98:96, Trefl wydaje się być mocniejszy. PGE Spójnia musi przygotować się na trudną walkę. Wiele zależeć będzie od grającego z meczu na mecz coraz lepiej Raymonda Cowelsa III. Liczymy że pod koszami nie odpuszczą Justin Tuoyo i Peter Olisemeka. Bardzo ważną rolę będą mieli do odegrania rozgrywający PGE Spójni Jokubas Gintvainis i Tomasz Śnieg. Ale i nasi skrzydłowi Kacper Młynarski i Mateusz Kostrzewski. Dla Mateusza będzie to powrót po latach do Sopotu. W sezonie 2007/2008 reprezentował Procom Trefl Sopot, a w sezonie 2008/2009 Asseco Prokom Sopot.

Spotkanie Trefla Sopot i PGE Spójni Stargard rozegrane zostanie w Hali 100-lecia w Sopocie w piątek, 18 października o godzinie 19.

 

Udostępnij
 
14319280