PGE Spójnia, w ostatnim w tym roku meczu w Stargardzie, wygrała z MKS Dąbrowa Górnicza 84:70. Stargardzki zespół rozegrał się w drugiej połowie.
W pierwszej kwarcie dzisiejszego spotkania gra była wyrównana, a prowadzenie się zmieniało. W PGE Spójni ciężar gry brał na siebie Adris De Leon, w MKS Dominic Artis. Nikt nie potrafił wypracować sobie większej przewagi. Po dziesięciu minutach cztery punkty więcej mieli goście.
Na początku drugich dziesięciu minut MKS odskoczył na osiem punktów i nasz zespół musiał gonić rywala. Niesieni głośnym dopingiem gospodarze punkt po punkcie zbliżali się do MKS. Aż w 18 minucie Adris De Leon skutecznym wejściem pod kosz doprowadził do remisu 33:33. De Leon w 20 minucie wyprowadził PGE Spójnię na prowadzenie 37:36. W połowie meczu to jednak rywale mieli punkt więcej, bo wykorzystali jeszcze dwa osobiste.
W pierwszej połowie PGE Spójnia miała 38,7 procent skuteczności rzutów z gry, MKS 39,3 procent. Gospodarze trafili dwie trójki, goście jedną. Stargardzki zespół miał 22 zbiórki, a klub z Dąbrowy Górniczej 18.
Trzecia kwarta należała do naszego zespołu. W obronie koszykarze PGE Spójni nie pozwalali rywalom na łatwe rzuty, a sami w ataku potrafili kilka razy celnie rzucić z dystansu. To pomogło wypracować nawet dziewięć punktów przewagi. Po trójce Kacpra Młynarskiego było 54:45. Później jeszcze Młynarski dorzucił jedną trójkę. Po trzech kwartach PGE Spójnia miała dwanaście punktów więcej niż MKS. Stargardzki zespół nie pozwolił gościom w tej kwarcie na przekroczenie granicy 10 punktów.
W czwartej kwarcie nasz zespół nie zwalniał tempa. W drugiej połowie rozegrał się Raymond Cowels III, który rzucał z dystansu i odważnie atakował bliżej kosza. Po jego trójce PGE Spójnia wygrywała 68:53. A nieco później 71:63, po tym jak Cowels III wykorzystał trzy osobiste kiedy był faulowany przy rzucie trzypunktowym. W ostatnich minutach czwartej kwarty stargardzki zespół pilnował przewagi i pewnie wygrał 84:70.
PGE Spójnia Stargard drugi raz w ciągu kilku dni zrobiła miły prezent swoim kibicom. Najpierw świąteczny, wygrywając w Radomiu, a teraz na pożegnanie roku 2019. A za kilka dni spróbuje zrobić prezent noworoczny. 1 stycznia o godzinie 17.30 PGE Spójnia zagra w Szczecinie z Kingiem, który dzisiaj przegrał w Starogardzie Gdańskim z Polpharmą 71:89.
W dzisiejszym spotkaniu PGE Spójnia miała 43 procent skuteczności rzutów z gry, MKS 40 procent. Gospodarze trafili osiem trójek, goście dwie. Stargardzki zespół miał 42 zbiórki, a klub z Dąbrowy Górniczej 31.
PGE Spójnia Stargard – MKS Dąbrowa Górnicza 84:70 (21:25, 16:13, 22:9, 25:23)
PGE Spójnia: Cowels III 22 (2), De Leon 17 (3), Młynarski 15 (2), Kostrzewski 10, Śnieg 10, Bishop 4, Brenk 3 (1), Jackson 3, Bochno, Huk, Olisemeka
MKS: Douvier 21 (1), Artis 17 (1), Watts 10, Harris 6, Fraser 5, Put 5, Wasyl 4, Dawdo 2, Chorab, Kobel, Piechowicz, Wieczorek