22 grudnia w Hali OSiR Stargard PGE Spójnia podejmie Kinga Szczecin w meczu jedenastej kolejki Orlen Basket Ligi.
Szykują się wielkie koszykarskie emocje w Stargardzie. Derbowa rywalizacja jest czymś wyjątkowym; dla kibiców, koszykarzy i trenerów. Do niedzielnego spotkania oba kluby przystąpią po porażkach w dziesiątej serii spotkań. To jeszcze bardziej zmobilizuje zespoły, bo każdy chce szybko wrócić na zwycięskie tory.
Pod nieobecność kontuzjowanego Andy Mazurczaka, na lidera szczecińskiego zespołu wyrasta James Woodard. Amerykanin średnio zdobywa 13,6 pkt, notuje 4,1 zbiórki i 3 asysty. Jego mocną stroną są rzuty trzypunktowe. Zza linii 6,75 m ma 51 procent skuteczności. Ograniczenie jego poczynań będzie ważnym zadaniem dla zawodników stargardzkiej drużyny. Ale i na innych graczy Kinga trzeba zwrócić uwagę, między innymi na Aleksandra Dziewę (śr. 12,8 pkt, 3,5 zb.), Chada Browna (śr. 8,4 pkt, 4,2 as.), Przemysława Żołnierewicza (śr. 11,5 pkt, 3,5 zb.).
Porównując statystyki drużynowe, różnicę na korzyść PGE Spójni widać w zbiórkach (364-338) i przechwytach (79-64), a rywal ma wyższą skuteczność rzutów z gry (43-51,3 proc.), za 3 pkt (30,2-41,2 proc.) oraz notuje więcej asyst (151-190).
Niedzielne derby będą szczególne dla kilku zawodników. W stargardzkim klubie grają Paweł Kikowski i Kacper Borowski, którzy wcześniej występowali w zespole ze Szczecina, natomiast w Kingu jest Mateusz Kostrzewski, były koszykarz PGE Spójni.
W poprzednim sezonie kluby ze Stargardu i Szczecina rywalizowały ze sobą pięć razy. W rundzie zasadniczej PGE Spójnia przegrała u siebie 69:78, a zwyciężyła na wyjeździe 103:101. W półfinale play off były trzy przegrane stargardzkiego zespołu 86:104, 72:78, 75:88.
Kolejne derby, a pierwsze w sezonie 2024/25, w niedzielę 22 grudnia w Stargardzie. Początek meczu o godzinie 15.30.