PGE Spójnia Stargard

Tragedia w czwartej kwarcie...

2 dni temu | 26.04.2025, 20:11
Tragedia w czwartej kwarcie...

Stargardzki zespół przegrał z MKS Dąbrowa Górnicza 74:79 w meczu 27 kolejki Orlen Basket Ligi.

Po pierwszych pięciu minutach wygrywali przyjezdni 9:7. W tym momencie trójkę dla gospodarzy trafił Paweł Kikowski, po chwili skuteczne akcje zanotowali Aleksandar Langović i Elijah McCadden i PGE Spójnia przejęła na długo kontrolę nad wydarzeniami na boisku. W drugich pięciu minutach tej części koszykarze stargardzkiego zespołu niemal całkowicie ograniczyli ofensywne poczynania rywali. W tej kwarcie MKS rzucił 11 punktów.

W drugich dziesięciu minutach nasi zawodnicy jeszcze mocniej zaatakowali i rosła przewaga PGE Spójni. W 13 minucie, po trafieniu Dawida Słupińskiego, było 21:13. Po dwóch minutach, kiedy trójkę trafił Sebastian Kowalczyk, gospodarze mieli 13 punktów więcej (28:15). Po kolejnych dwóch minutach było 34:20, a skuteczną akcją popisał się wtedy Wesley Gordon. W końcówce tej kwarty poprawili się w ofensywie goście, zaczęli gonić PGE Spójnię i doszli ją nawet na punkt. Ostatecznie, po pierwszej połowie przewaga stargardzkiego zespołu wynosiła cztery punkty, a to dzięki trójce Malik Johnson tuż przed przerwą.

Świetnie rozpoczęli drugą połowę gospodarze. Skuteczne akcje zanotowali Wesley Gordon, Elijah McCadden, Malik Johnson i przewaga PGE Spójni ponownie urosła do kilkunastu punktów. W 27 minucie, kiedy osobistego trafił Elijah McCadden, było 51:36. Ostatni fragment tej części należał do przyjezdnych i odrobili oni dziewięć punktów. Po trzydziestu minutach klub ze Stargardu prowadził 63:57.

Nic nie wskazywało na to, by sytuacja miała diametralnie zmienić się w czwartej kwarcie. Jeszcze w 33 minucie stargardzki zespół miał 11 punktów więcej (71:60). W tym momencie jednak gospodarzom przydarzył się przestój, który natychmiast wykorzystali rywale. PGE Spójni kolejne punkty rzuciła dopiero w 40 minucie. Po serii 0:17 to MKS był na prowadzeniu i miał sześć punktów przewagi. Sytuację próbował ratować jeszcze Aleksandar Langović, trafiając trójkę, ale nie było już na tyle dużo czasu, by PGE Spójnia odzyskała prowadzenie.

PGE Spójnia Stargard - MKS Dąbrowa Górnicza 74:79
Kwarty:
 16:11, 23:24, 24:22, 11:22
PGE Spójnia: Johnson 12 (2), McCadden 12, Kikowski 10 (2), Langović 9 (1), Słupiński 9, Yam 7 (1), Kowalczyk 5 (1), Borowski 4, Gordon 4, Ross 2.

MKS: Williams 23 (4), Markusson 17, Cowels III 8 (2), Wójcik 8 (2), Cheese 6, Hook 6, Załucki 6, Piechowicz 2, Ryżek 2, Łapeta 1, Rajewicz.  

Statystyki drużynowe:
PGE Spójnia: skuteczność rzutów z gry - 44,1 procent (26/59), skuteczność rzutów osobistych - 60 procent (15/25), skuteczność rzutów za 2 pkt - 52,8 procent (19/36), skuteczność rzutów za 3 pkt - 30,4 procent (7/23), zbiórki - 35 (atak 11, obrona 24), asysty - 11, przechwyty - 12, straty - 16, bloki - 3.  

MKS: skuteczność rzutów z gry - 46,6 procent (27/58), skuteczność rzutów osobistych - 65,4 procent (17/26), skuteczność rzutów za 2 pkt - 50 procent (19/38), skuteczność rzutów za 3 pkt - 40 procent (8/20), zbiórki - 37 (atak 12, obrona 25), asysty - 21, przechwyty - 10, straty - 17, bloki - 1.

Kolejne ligowe spotkanie stargardzki zespół rozegra 30 kwietnia, na wyjeździe przeciwko PGE Startowi Lublin.

Udostępnij
 
5121616