Wracamy na stargardzką halę aby w ramach trzeciej kolejki Energa Basket Ligi rozegrać mecz z drużyną WKS Sląska Wrocław. Początek spotkania dziś o 20:00. Transmisja w serwisie Emocje.TV.
Nasze przedsezonowe sparingi rozpoczęliśmy właśnie od spotkań z wrocławską drużyną. Były to nasze pierwsze mecze na pełnym dystansie. Zarówno my jak i drużyna Śląska graliśmy w tym czasie w niepełnych składach. Oba mecze zakończyły się wygranymi podopiecznych trenera Olivera Vidina. W pierwszym spotkaniu wśród biało-bordowych wyróżniał się Kacper Młynarski w drugim natomiast ciężar gry wziął na siebie Baylee Steele. Jak się okazało kilka dni później we wrocławskiej drużynie wykryto przypadki koronawirusa i oba zespoły zostały zmuszone do przerwania przygotowań i poddania się przymusowej kwarantannie.
Od naszego powrotu do ekstraklasy z wrocławską drużyną mierzyliśmy się dwukrotnie. Również oba te mecze padły łupem Śląska Wrocław. Najpierw nieznacznie przegraliśmy u siebie 79:82, potem już wyraźnie na wyjeździe 85:65.
W obecnym sezonie po dwóch rozegranych kolejkach mamy taki sam bilans jak wrocławianie – po jednym zwycięstwie i jednej przegranej. Podobnie jak biało-bordowi, Śląsk Wrocław, zainaugurował sezon wygraną pokonując u siebie wyraźnie drużynę z Bydgoszczy 90:66. Siłą trójkolorowych byli gracze zagraniczni, którzy we trójkę zdobyli blisko 60% wszystkich punktów zespołu: Strahinja Jovanović (22 pkt), Garrrett Nevels (20 pkt) i Elijah Stewart (10). Zawodnicy Śląska w tym meczu oddali 23 rzuty zza łuku na wysokiej 47.8% skuteczności. Dobrze dzielili się też piłką notując 19 asyst.
W drugiej kolejce – podobnie jak my – musieli uznać wyższość rywala, którym był aktualny Mistrz Polski Stelmet Enea BC Zielona Góra. Ponownie wśród najlepiej punktujących zawodników Śląska była trójka Jovanović (15), Nevels (10), Stewart(5) do których dołączyli Gordon (6) i Gabński (6). Zielonogórzanom udało się mocną obroną znacznie ograniczyć skuteczność podopiecznych Oliviera Vidina, którzy oddali podobną jak w meczu pierwszej kolejki ilość rzutów za 3 punkty (22) jednak na znacznie niższej skuteczności (27,3%). Słabiej dzielili się też piłką – tylko 12 asyst i zanotowali bardzo dużą liczbę strat – aż 21.
Jak podaje klub z Wrocławia w dzisiejszym meczu nie wystąpią Kacper Gordon i Artur Łabinowicz. W drużynie biało-bordowych zabraknie na pewno kontuzjowanego Mateusza Kostrzewskiego.
Oba zespoły dzisiaj będą chciały powrócić na ścieżkę zwycięstw. My mamy atut własnego boiska i naszego szóstego zawodnika, dla którego będziemy walczyć o drugie ligowe zwycięstwo.